środa, 21 września 2011

ściany i choroba, czyli głupi tytuł notki

Jestem chora. Zatoki po lewej stronie głowy, ból gardła. Nie mam oczu i czoło mam rozpalone jak żelazko.
Nie pojechałam na konsultacje do szkoły przez egzaminem. Jakoś będę to załatwiać przez internet.

Zdrowieję, bo mamy farby do malowania pokoju Stasia.
I jestem tym zaaferowana bardzo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz