czwartek, 7 lipca 2011

Serce

Poszliśmy z chłopakiem do ginekologa. Chciałam, żeby przeżył to, co ja miesiąc temu. Myślałąm naiwnie, ze na każdej wizycie jest usg. Okazało się, że 2 już wyczerpałam.

Więc nic takiego nie było.
Za to usłyszałam serce. Waliło prosto w słuchawkę. Mocno i szybko.

Trochę mi przykro i jestem trochę rozczarowana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz