Zapisaliśmy się do szkoły rodzenia, będziemy przez 10 dni chodzić na początku listopada.
Pochodziłabym na basen dla ciężarnych od września. mam dużo pracy na egzamin w szkole. Może uda mi się to jakoś pogodzić. W sumie mam tyle do zrobienia, że nie powinnam wychodzić z domu i robić swoje. Zobaczymy.
Byłam wczoraj w szpitalu wojewódzkim po wyniki z toksoplazmozy (drugie, bo mam wielką odporność i ginekolog kazała do specjalisty), wszystko jest ok, tak jak się spodziewałam. Po prostu już to przechodziłam i jestem odporna, nie ma co siać paniki.
Jakiś tydzień temu poszliśmy na badanie moczu, morfologię i glukozę. Wcale nie jest taka zła, wcisnęłam pól cytryny i wypiłam. Wyniki będą u ginekolog, zobaczę 6.09.
Od czasu do czasu twardnieje mi brzuch. Nie jest to przyjemne, ale to tylko na moment.
Staram się spać na lewym boku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz